Ewa Kuryluk - Maszyna pamięci

Ewa Kuryluk - Maszyna pamięci

16 października 2024 - 05 grudnia 2024

EWA KURYLUK MASZYNA PAMIĘCI prace nowojorskie z lat 1981—1990

Poleć znajomemu

O WYSTAWIE

Wernisaż: środa, 16 października 2024 roku.


Maszyna pamięci

W ubiegłym wieku, pracując na Manhattanie w dużych formatach, robiłam czasem małe okolicznościowe upominki dla znajomych. Na serwetce kupionej na targu malowałam filiżankę czy jabłko, do muszli przyniesionych z plaży wklejałam skrawki bawełny z portretami przyjaciół. W czasie pracy nad Century 21 („Wiek 21"), nie mogłam się powstrzymać od bazgrania: machinalnego pisania i rysowania. I stąd właśnie wzięła się idea Drawritings („Rysopisów") na chustach, zwojach bawełny czy znalezionych na ulicy szpargałach. Dwa z nich, zepsuty Macintosh i skorupa kraba na podstawce do komputera, włączyłam do instalacji Maszyna pamięci, którą w 1989 roku wystawiła galeria Art in General, a nowojorska krytyka uznała za przyczynek do ówczesnego nurtu „piśmienniczego": tendencji, by wprowadzić pismo do obrazu i rzeźby inaczej, niż to robiono dawniej. Ja sama łączę pismo, rysunek i malarstwo od dziecka, ale wtedy, być może na skutek stresu wynikającego z pisania pierwszej powieści po angielsku, „rysopisanie" stało się obsesją.
Maszynę pamięci natchnęły wspomnienia o moim bracie. Mówił o sobie Krab Kępka, a w Century 21 natchnął postać badacza Ziemi na Księżycu. W 1989, będąc na stypendium Rockefellera w Północnej Karolinie, zaczęłam pisać drugi tom powieści pt. Cat 22. Akcja „Kota 22" toczy się pod koniec XXIII wieku, a brat, księżycowy archeolog, wykopuje z hałdy śmieci na zatrutej i wyludnionej Ziemi komputer i kraba. Wszystko, co napisałam i narysowałam na Macintoshu, dawno się zatarło. Ale bratu udaje się odczytać twardy dysk z wiadomościami o moim życiu w Ameryce pod koniec XX wieku. Po przeprowadzce do Europy porzuciłam „Kota 22" w połowie, by znów pisać po polsku. Maszyna pamięci zawieruszyła się na wiele lat i odnalazła dopiero wiosną 2024. W czasie transportu z Nowego Jorku do Paryża pękła skorupa kraba i nie udało mi się jej naprawić. W końcu pokryłam kraba muszelkami i zamalowałam na czerwono, przeobrażając "rysopis" w rodzaj sarkofagu. W tej nowej wersji Maszyna pamięci ma teraz swoją polską premierę w Galerii STALOWA.

- Ewa Kuryluk



Czterdzieści lat później

Wystawa Maszyna pamięci w Galerii STALOWA przywołuje prace Ewy Kuryluk z lat 1981-1990, gdy artystka mieszkała w Stanach Zjednoczonych. Ma tu polską premierę nie tylko tytułowa Maszyna pamięci, ale i chusty, całuny oraz „krzesła". Były one pokazywane w galeriach Helen Shlien w Bostonie, Art in General w Nowym Jorku, w Buenos Aires i w Fukuoce. Dziś wreszcie trafiają przed polską publiczność.
Część obiektów wisi luźno w powietrzu, część jest przyszpilona do ściany, część oprawiona. Ostatnio Kuryluk lubi gabloty chroniące delikatny materiał: surówkę bawełnianą z rysunkami robionymi tuszem, flamastrem i akrylem. Kontrast bieli z kolorem rdzy wywołuje niekiedy skojarzenie z krwią na pościeli.
Tematy to Ewa, Helmut, ciało, nagość. Zaduma i uprawianie miłości. Są też martwe natury na obrusach: zbliżenia na filiżankę, jabłko, kwiat, klucze, pudełko zapałek, odbicie oka w trzymanym w dłoni lusterku. I na stronę tytułową wyboru wierszy ulubionego poety Osipa Mandelsztama. Drobiazgi codzienności, które z perspektywy czasu najpełniej odtwarzają przeszłość. Chwytają istotę pamięci. Są zapisem tu i teraz. Zachętą do „wczytywania się" w światy, intymne przez emocjonalny ładunek przechodzący od artystki ku nam.
Lekkość tych często wielkorozmiarowych skarbów odzwierciedla modus vivendi ich twórczyni. Zawsze w drodze. Bez przywiązania do miejsca i przedkładania jednego nad inne. Sztuka mieszcząca się w walizce. Kiedy Ewa z Helmutem odwiedzili nas w Bretanii, jej „szmatki" zawisły na hortensjach i krzakach przy plaży. Zyskały tam życie równie intensywne jak w Lasku Bulońskim czy na ulicy Manhattanu.
W tekście sprzed lat, towarzyszącym retrospektywie Ewy w warszawskiej Zachęcie, porównywałam ją do Man Raya (który nota bene miał pracownię na jej paryskiej ulicy). Zapytany, jaki wpływ wywarła na jego sztukę przeprowadzka ze Stanów do Francji, odparł, że żaden: w każdym miejscu robił to samo. Kosmopolityczna Ewa Kuryluk z pewnością dobrze by się zrozumiała z kosmopolitycznym wielkim fotografem. Dla obydwojga najważniejsza pozostaje pracownia, w której odprawiają twórcze rytuały.
Wystawa w Zachęcie nosiła tytuł Ludzie z powietrza. Bo delikatne sylwetki malowane na jedwabiu czy surówce bawełnianej cechuje efemeryczność ulotnych postaci. „Zniknąć przecież mogą nawet w głębszej kieszeni zimowego płaszcza" – pisałam przed dwudziestu laty.
Po retrospektywie w PGS, Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie, zaledwie parę miesięcy temu zdarza się kolejna wspaniała wystawa, pokazująca ważny okres twórczości Ewy Kuryluk. Cofnijmy się wraz z nią o czterdzieści lat, kiedy jeszcze nie było wiadomo, co przyniesie najbliższa przyszłość, ale wszyscy mieliśmy nadzieję, że będzie lepsza od przeszłości.

- Agnieszka Taborska


Teleexpress, 22.10.2024 od 9:27' >>

Rozmowa z Andą Rottenberg >>

KATALOG PRAC

Ewa Kuryluk

Martwa natura z rozdartą chustą, 1982

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
70 x 46 cm

cena: 13 000 zł

Ewa Kuryluk

Ręka z papierosem, 1984

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
45.50 x 61.50 cm

cena: 16 000 zł

Ewa Kuryluk

W okienkach - fragmenty autoportretu, 1983

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
58 x 36 cm

cena: 15 000 zł

Ewa Kuryluk

Autoportret, 1983

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
93 x 61 cm

cena: 25 000 zł

Ewa Kuryluk

We dwoje, 1982

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
114 x 50 cm

cena: 90 000 zł

Ewa Kuryluk

Zamyślona III, 1983

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
102.50 x 73 cm

cena: 25 000 zł

Ewa Kuryluk

Ewa '90, 1990

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
46.50 x 31.50 cm

cena: 9 000 zł

Ewa Kuryluk

Niebieska para trzy razy, 1990

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
73 x 46 cm

cena: 11 000 zł

Ewa Kuryluk

Różowa zamyślona, 1983

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
87 x 59 cm

cena: 14 000 zł

Ewa Kuryluk

Niebieska zamyślona, 1988

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
72 x 62 cm

cena: 16 000 zł

Ewa Kuryluk

W masce, 1983

flamaster i akryl na surówce bawełnianej, instalacja
226 x 48 cm

cena: 18 000 zł

Ewa Kuryluk

Klucze, 1982

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
34 x 34 cm

cena: 9 000 zł

Ewa Kuryluk

Jabłko, 1982

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
34 x 34 cm

cena: 9 000 zł

Ewa Kuryluk

Żonkil, 1982

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
34 x 34 cm

cena: 9 000 zł

Ewa Kuryluk

Śpię, 1983

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
116 x 85 cm

cena: 18 000 zł

Ewa Kuryluk

Stopa, 1984

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
104 x 31 cm

cena: 18 000 zł

Ewa Kuryluk

Chusta "Osip Mandelsztam poezje", 1982

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
53 x 63 cm

cena: 10 000 zł

Ewa Kuryluk

Chusta podwójna, 1985

flamaster i akryl na surówce bawełnianej, instalacja
294 x 115 cm

cena: 44 000 zł

Ewa Kuryluk

Chusta siedząca, 1983

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
76 x 57 cm

cena: 18 000 zł

Ewa Kuryluk

Chusta bez głowy, 1980

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
113 x 79 cm

cena: 20 000 zł

Ewa Kuryluk

Krzesło II - pisząca, 1982

flamaster i akryl na surówce bawełnianej, instalacja

cena: 27 000 zł

Ewa Kuryluk

Krzesło I - siedząca, 1982

flamaster i akryl na surówce bawełnianej, instalacja

cena: 27 000 zł

Ewa Kuryluk

Maszyna pamięci, 1986 - 1989

flamaster i akryl na surówce bawełnianej, technika własna, instalacja

cena: 150 000 zł

Ewa Kuryluk

Oko w lusterku, 1989

flamaster i akryl na surówce bawełnianej
59 x 29 cm

cena: 11 000 zł