O WYSTAWIE

Pierwszy kontakt z morzem miałem w dzieciństwie, jako 6 latka mama zabrała mnie na wakacje do Gdyni. Pamiętam plażę, wiklinowe kosze, zapach morza, port i wielkie statki.

Mieszkałem w Poznaniu na Dębcu przy ul. Kasztanowej 5, w piwnicy zrobiłem mały warsztacik. Stalowe imadło, ręczna wiertarka, kilka pilników i papier ścierny. Robiłem wtedy kopię żaglowca Cutty Sark, to XIX wieczny kliper herbaciany obecnie stoi w suchym doku przy nabrzeżu Tamizy. Zbudowano go w Szkocji, w 1869 jako żaglowiec do przewozu herbaty z Chin. Był to najszybszy kliper mogący w ciągu dnia przepłynąć ok 650 km. W liceum i podczas studiów żeglowałem zarówno na wodach morskich jak i śródlądowych. Josepha Conrada czytałem już w szkole podstawowej, potem zetknąłem się z malarstwem Williama Turnera. Wiersze Apollinaire czytałem w liceum, podobnie Artura Rimbaud. W 2015 roku pojechałem do miejscowości Łazy, mieszkałem w pięknym apartamencie, hotelem zawładnęły małe dzieci, które przybyły na wakacje z rodzicami.

W dzień prawie nie wychodziłem z pokoju, malowałem na papierach czarne gouache, metaforyczne wizje morza dedykowane poetom, pisarzom i malarzom. Tak powstał cykl obrazów i obrazów na papierze, mam dzisiaj możliwość Państwu go zaprezentować.
Tytuł wystawy Widzę morze w twoich oczach powstał w 2006r. w kawiarni Czytelnik przy stoliku Henryka Berezy.

Dedykuję tą wystawę moim wspaniałym koleżankom i kolegom, którzy stanowili symbol tej kawiarni i którzy są symbolami polskiej kultury i sztuki: Henrykowi Berezie, Januszowi Głowackiemu, Jerzemu Gruzie, Tadeuszowi Konwickiemu, Gustawowi Holoubkowi, Wojciechowi Pszoniakowi, Bohdanowi Zadurze, Kazimierzowi Kutzowi, Wowo Bielickiemu, Mieczysławowi Jachodzie,

Andrzejowi Łapickiemu, Marzenie Mróz Bajon , Filipowi Bajonowi, Jadwidze Włodek, Annie Marszewskiej, Andrzejowi Kondratiukowi, Andrzejowi Lutrowi, Januszowi Rudnickiemu, Darkowi Foksowi, Pawłowi Orłowi, Rosławowi Szaybo, Olenie Leonenko Głowackiej, Józefowi Henowi i Leszkowi Bugajskiemu.